Silvara spokojnie czekała aż wyklaruje się wizja planu. -Jak macie jakieś zaklęcia nasenne to może uda się załatwić wszystko po cichu. W sensie najpier ich uśpić, a potem pozarzynać. Kiedyś w końcu znajdą ciała na górze i zaczną nas szukać lepiej by było ich jak najmniej. - powiedziała leniwie machając ogonem. -A jest tam jeszcze pomnik krasnoluda i pułapka. Ja idę pierwsza. Musze się jej pozbyć. |