Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-07-2007, 18:47   #232
Julian
 
Julian's Avatar
 
Reputacja: 1 Julian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie coś
Tek ucieszył się gdy zobaczył Keomę, lecz gdy usłyszał jego słowa zamarzł. Był bardzo młody, ale zabijał od dziecka, mordował i wpatrywał się w oczy umierających, ale nigdy nie patrzył w oczy komuś do kogo śmierci przyczynił się dawno... Wszystkie wspomnienia poprzedniej wyprawy powróciły, pamiętał dokładnie chwilę kiedy Keoma leżał na trawie umierając.

- Nie, nie mogliśmy ci pomóc! Nawet ona nie mogła! - Zaczął się tłumaczyć odsuwając się od niego - To Balr cię zabił!

Powoli wróciły wspomnienia chłopaka którego wyleczył K'verth swoimi runami... Jednak mogli mu pomóc. Uratowali niewłaściwą osobę, wyleczyli wroga, ale o przyjacielu zapomnieli!

- Nie mogliśmy cię zabrać! Powiedziała, że nie żyjesz a czas uciekał! - Usprawiedliwiał się już przed samym sobą. - Mogliśmy tam utknąć na zawsze, a ty byłeś już martwy! Nie mogliśmy ci pomóc! Nie mogliśmy...

Wszystko powróciło dokładnie, pamiętał nawet słowa Ninerlaon... "Ten wojownik prosi was o przebaczenie. Przebaczycie?" Powoli wszystko zaczęło się klarować.
"Prosił nas o przebaczenie! Nie winiłby mnie teraz! To nie może być on... Nie on..."
Więc kto? Przejrzałby iluzję, był Nadreianinem, wiedział doskonale jak działa światło i zauważyłby nawet najmniejszą nieprawidłowość w jego załamaniach... Chyba że byłaby to iluzja doskonała. To musiała być iluzja, Keoma nie miałby pretensji...

Rozejrzał się. Wkoło szalał wiatr, a król śmiał się. Teka ponownie przepełniła wściekłość.
"Wiatr? Chcesz Wiatru?!"
- Skurwysynu!
Krzyknął w kierunku króla i cała jego siła z niego uszła i zmieniła się w coś innego... W potężny podmuch zimnego wiatru. Czy był silniejszy od wiatru szalejącego wkoło nich? Teka już to nie obchodziło. Ciężko dysząc osunął się na łoże obok którego stał...
 
Julian jest offline