Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2019, 19:50   #20
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację

Poranek
Pobudka zdecydowanie nie należało do najprzyjemniejszych, co tu dużo mówić Adam zeszczał się pod siebie.
- A co ja mam kurwa mówić czułem się jakbym zastąpił tą babę na obrazie "Koszmar" Henryka Fuseli z 1781. Miałem nadzieje, że to już koniec, ale okazuje się, że ta trucizna, którą mi zjeb Pavlec wsadził do kręgosłupa cały czas tam siedzi i mnie morduję! Przynajmniej dostałem szansę żeby się ze wszystkimi pożegnać kurwa mać! - Adam klął w żywy kamień wspinając się z trudem na wózek ręce i nogi bolały go jakby noc przespał na boku przygniatając sobie kończyny, ale wszystkich czterech sobie na raz przecież nie przygniótł! Zresztą był pewien, że leżał na plecach!

Remigiusz pokręcił głową, ale wiedział, że Starszy nie cierpi prosić o pomoc, więc zamiast tego sprowadził jak wygląda ten stary obraz na Smart fonie
- No rzeczywiście fajny, ale, po co ty takie pierdoły pamiętasz? Sam mi mówiłeś o tej mentol informacji, że wiesz gdzie, co szukać a ty kurwa niemal każdy duperel na pamięć wykuwasz
- Meta informacji ciołku! Czyli informacji o informacji a już tak mam, że mi wchodzi do tego pieprzonego pokrzywionego łba... Kurwa, co mnie tak dusi zawał jakiś? Nie prowadzę się aż tak źle żebym zawału miał dostać przed trzydziestką w mordę, że kopane
Obaj braci wciąż trochę podrasowani adrenaliną zapomnieli się trochę i rzucali mięsem niczym dwóch rzeźników w jatce.

Stanisława Sosnowska guru kosmetyki Maji zaniepokojona wbiegła do pokoju zapominając o tym, że powinna zapukać przed wejściem.

Nie wyglądała na te pięćdziesiąt kilka lat i dwójkę dzieci bardzo dbała o ciało oraz wygląd, ponieważ w ten sposób była najlepszą promocją oraz żywą reklamą swej sieci salonów. Dało się jednak zauważyć, że stres ostatnich dni bardzo źle na nią wpłynął, zwykle pięknie ułożone blond włosy były w nieładzie, oczy podkrążone a policzki spuchnięte od płaczu.
- Co się dzieje?! Na Boga, czemu tak klniecie?! Opanujcie się! - Skarciła obu.
- Adam zaczął się dusić! - Odpowiedział Remi zapominając, że powinien się wykłócać o nieszanowanie jego prywatności.
- Co takiego?! WIEDZIAŁAM, że nie powinien był zostać w szpitalu! Zaraz wzywam karetkę! Co się dokładnie dzieje? - Zaczęła panikować.

Sosna westchnął, choć przyszło mu to z trudem odhamował wózek podjechał do okna i wychylił przez nie głowę. Poczuł przyjemny zapach kląbów kwiatowych niesiony ciepłym wiatrem wzdłuż zadbanych alejek bogatej dzielnicy mieszkalnej. Na zielonych gałęziach drzew młode wróble machały skrzydełkami głośno domagając się jedzenia.

- Świat jest taki piękny a ja umieram na zawał - Westchnął rozżalony niepełnosprawny. Nie żałował, że swój ostatni dzień z rodziną, ale miał dzisiaj w planach dziką imprezę z maryśką, tańcem, gastro fazą i nocną wizytą u Alicji a teraz to wszystko miało się skończyć po daniu mu dodatkowego dnia fałszywej nadziej?!

- Remigiuszu daj mi tą komórkę a ty biegnij do naszej łazienki i przynieś nitroglicerynę z szafki, obudź też ojca Adamie podaj mi, jakie masz objawy - Stanisława odnalazła wewnętrzny spokój i zaczęła wydawać polecenia.
- Bezwładność kończyn, uczucie silnego nacisku na ciało w tym klatkę piersiową oraz powiązane z tym duże problemy z oddychaniem- Odpowiedział - Nie wypisałem się przecież na własne życzenie, zrobili mi badania, poleżałem tam dłużej niż większość i zostałem wypisany bo są przeciążeni

Słysząc, że mają do czynienia z ofiarą wydarzeń na Placu Zwycięstwa dyspozytorka przekazała, że od rana nastąpił wysyp pogorszenia się stanu wybudzonych, nie mają w tej chwili wolnego pojazdu a chorego najlepiej dowieźć we własnym zakresie do nowo utworzonej placówki, której adres podała.

W tym czasie znany producent telewizyjny Stefan Sosnowski zdołał wygrzebać się z łóżka i zostać poinformowanym jak się sprawy mają. Zestresowany ojciec rodziny po pięćdziesiątce przetarł zaczerwienione od wczorajszych łez oczy poklepał się po łysinie i zmierzwił sumiastego wąsa po wyczerpaniu wszystkich nerwowych tików głęboko westchnął i rzekł:

- Dobra Adam zbieraj się do samochodu odwiozę cię i przypilnuje żeby tym razem dobrze się tobą zajęli najwyżej dam komuś w łapę. Kochanie ty z Remigiuszem zostańcie w domu nie ma potrzeby żebyście oglądali te tragedie
- Tato to bez sensu, ci lekarze są jak dzieci we mgle nie wiedzą jak nam pomóc, jeżeli mam dzisiaj umrzeć to wolę pójść imprezować skoro z wami się już pożegnałem... Pamiętajcie, że zapisałem swoje ciało Uniwersytetowi Medycznemu Meijn. Skoro nauka uratowała mi życie to niech mnie po śmierci rozkroją i dowiedzą się, o co z tym biega żeby pomóc innym - Rzucił fatalistycznie, ale mimo tego całego hoiraczenia bardzo szybko wziął pod język pastylkę nitrogliceryny, którą przyniósł mu brat. Po kilku minutach nastąpiło rozszerzenie naczyń krwionośnych i oddychało mu się nieco lepiej.

Głowa rodziny przybrała kolor ceglanej ściany
- Po moim trupie! Jedyne miejsce, w którym się znajdziesz jest ten ośrodek choćbym miał cię tam zaciągnąć siłą! - Krzyknął.

Adam przez moment rozważył swoje opcje. Smutna prawda jest taka, że jako osoba nie w pełni sprawna zawsze będzie skazany na pomoc osób trzecich i zawsze on będzie stratny, gdy pójdzie "na noże " z bliskimi.
Miał to szczęście, że jego rodzina była kochająca i pomocna miał świadomość, że większość osób w podobnym położeniu nie ma jego szczęścia.
Chociaż wewnętrznie cały gotował się z wściekłości, że robi się z niego bezradne dziecko, odbiera podmiotowość i skazuje się na zmarnowanie potencjalnego ostatniego dnia życia w umieralni zmusił się do przełknięcia pierwszej reakcji, aby rozegrać sytuacje na zimno.

- Dobrze Ojcze, ale czy mogę najpierw przebrać się i umyć? Bo od tych duszności zeszc... Oddałem mocz w sposób niekontrolowany - W ostatniej chwili ugryzł się w język - W tej chwili nie umieram a nie chcę zaśmierdzieć samochodu i poczekalni, w której pewnie spędzimy długie godziny. Może pomożesz mi się przemyć? Samemu zajmie mi to jakąś godzinę a z twoją pomocą uwiniemy się w kwadrans do tego będziecie mieć pewność, że nie zacznę się tam dusić i nie rozbije głowy pod prysznicem - Sosna naumyślnie zaproponował kolejną upokarzającą sytuacje, choć poświęcenie tej drobiny wolności było kolejnym wielkim upokorzeniem Adam wolał widzieć to, jako część taktyki retorycznej, dzięki której wygra większy konflikt.

Obecnie najważniejsze było uspokojenie starego (jeszcze tego by brakowało żeby padł na zawał albo wylew), przyznanie się do słabości, dzięki czemu uznają, że wychodzi z szoku i zaczyna się zachowywać logicznie oraz danie tacie jakiegoś zajęcia, dzięki któremu będzie mógł przestać się czuć bezradny skupiwszy energie na czymś konkretnym.

Wszystko poszło zgodnie z planem. Łazienka w barwach łososiowych od lat była dostosowana z siedziskiem prysznicowym i wanną z drzwiami .

Teraz chodziło jednak o szybkość Stefan sprawnie pomógł synowi zdjąć ubranie i się przesiąść się na siodełko , podał kosmetyki i nie widząc żadnych groźnych objawów odwrócił głowę pozwalając latorośli samemu namydlić się żelem pozwalając zachować tym samym resztki godności.

Sosnowski Senior też skorzystał z okazji żeby się odświeżyć gdyż nie da się ukryć, że poranny stres pokrył jego ciało potem a nie wypadało mu przecież „pachnieć" ludziom, których przyjdzie im spotkać.

Buszujący w Necie

Prysznic jak zwykle był źródłem cudownych pomysłów
- Już wiem! Jak my wszyscy mogliśmy być tacy głupi? Przecież ten świr mówił, że trucizna jest w rdzeniu kręgowym! Nic dziwnego, że wyniki były w normie, bo badaliśmy nie tam gdzie trzeba - Wołał zachwycony Adam.
- O czym ty znów gadasz dzieciaku ? - Spytał już nieco uspokojony ojciec pomagając mu wytrzeć się i ubrać.
- Nie chciałem was martwić wczoraj, ale prawda jest taka, że Pavel Zagórski oszalał i stworzył jakąś broń biologiczną, którą dosypał do rozdawanej wody a potem uruchomił ją elektrycznością
Ojciec zdębiał na chwilę - Wiedziałem, że tak to sie skończy to twoje popalanie trawki! Co myślałeś, że nie wiemy?! Teraz nie dość, że masz porażenie mózgowe to dorobiłeś sobie schizofrenie czy inną paranoje od tych narkotyków!
- Wszystko tam u was w porządku? Znowu zemdlał? - Spytała się z zewnątrz zaniepokojona krzykami Stanisława.
- Twój syn oszalał! Oby to był odwracalny skutek uboczny niedotlenienia mózgu - Odpowiedział zmęczony Stefan.

Adam westchnął ciężko miał na tą okazje przygotowaną pogadankę o mitach związanych ze szkodliwością marychy i własnej świadomości kilku niewielkich zagrożeń rekreacyjnego użytkowania, ale to nie był odpowiedni czas ani miejsce na te dyskusje.

- To nie są moje omamy rozmawiałem z policjantką, która też tam była i potwierdziła to, co pamiętam... Ojcze czy skoro teraz się nie duszę to przed wyjściem pozwoliłbyś mi coś zjeść i sprawdzić coś w necie? Sam widzisz, że służba zdrowia, która u nas i tak działa całkiem nieźle przez te wysokie podatki, które płacisz i tak jest już przeciążona tym kryzysem, więc może mógłbym sobie załatwić prywatną wizytę?
- A proszę ciebie bardzo z twoją Matką i tak wzięliśmy wolne na kilka dnia muszę sobie zrobić jakieś herbaty uspokajającej - Poddał się ojciec.

Adama wciąż trochę dusiło bał się w związku przyjmować pokarmów stałych wrzucił, więc do miksera mleko, mrożone wiśnie i sporą kopkę brązowego cukru opowiadając podczas pracy rewelacje o szalonym nobliście matce oraz bratu.
- Nic się nie martw kochanie zapewnimy ci tlenoterapie twój wujek Marek też miał problemy jak chorował na nietlenienie - Pocieszała kobieta.
- A ja tam mu wierzę! Myślałby, kto że będziecie mniej ufni w autorytety mediów głównego nurtu przez to, że tata dla nich pracuje - Odpowiedział buńczucznie Remigiusz.
- Kochanie dla ciebie autorytetem jest człowiek wymiotujący na psa - Odcięła się Matka.
Adi parsknął - Dzięki młody chcecie shaka? Eee, tam mamuś czepiasz się Kosy jego patostreamy są śmiechowe - Ponownie nie zamierzał wdawać się w spory z rodzicem nie chcąc nikogo antagonizować i ponownie pozwolił sobie pomóc tym razem w przelewaniu dość ciężkiej zawartości z naczynia do trzech szklanek.

Niepełnosprawny wyjął słomkę wielorazową z torby nie chcąc ryzykować, że rozleje owocowo - mleczną mieszankę na czyste ubranie przez jakieś nieopaczne stuknięcie albo hałas z zewnątrz. Nie umknęło jego uwodzę, że matula pozwoliła sobie na złamanie diety, ale nie zamierzał jej tego wypominać biorąc pod uwagę ile w ostatnich dniach przeszła wymęczonemu organizmowi należała się jakaś nagroda.

Potem ruszyli do komputera wystarczyło kilka minut i odpowiednie hasło wyszukiwawcze żeby znaleźć opis punkcji lędźwiowej.
- Skarbie to wygląda poważnie nikt ci nie zrobi tak inwazyjnego badania na życzenie, ale jak chcesz to próbuj niestety z uporem wrodziłeś się w moją siatkę genetyczną

Remi szybko znudził się obserwacją poszukiwania lekarza przez brata i poszedł zrobić sobie jajecznice na drugie śniadanie a potem poszedł do własnego pokoju pograć w Fortnite.

Następne 3 godziny Adam spędził słuchając muzyki ze słuchawki w jednym uchu przykładając słuchawkę telefonu do drugiego. Niestety Matka miała racje neurolodzy odmawiali wykoniania zabiegu bez wskazań medycznych. Rodzina, co chwilę zaglądała sprawdzając czy jeszcze żyje a student musiał sam przed sobą niechętnie przyznać, że czuł się coraz gorzej. Drętwość w kończynach pogarszała się podobnie jak duszności nitro i stukanie piętami o metalowy podnóżek pomagały coraz mniej.

Nie było jednak w jego naturze poddać się - Po prostu muszę przekonać społeczeństwo do potrzeby szeroko zakrojonych badań! - Miał niewielki kanał YT około 600 subskrypcji fanów DJ ŁOMA. Postanowił nagrać vloga:

Cytat:
Moi Drodzy dzisiaj coś mniej typowego jestem jednym z szczęśliwców, którzy przeżyli masakrę na Placu Zwycięstwa. Smutną prawdą, w którą zapewne trudno uwierzyć jest to, że Profesor Pavel Zagórski jest ludobójcą, które przetestował na nas broń biologiczną. Powiedział, że truciznę dodał do rozdawanej nam wody i zebrała się w kręgach szyjnych, dlatego masowo wypuszcza się wybudzonych ze szpitali, bo wyniki były dobre a to, dlatego że trucizna wciąż siedzi w kręgosłupach! A dokładniej w płynie rdzeniowo - kręgowym chciałem wykonać zabieg mający na celu zbadanie, ale nikt nie chcę uwierzyć w prawdę! Proszę, jeżeli wy albo wasi bliscy zostaliście dotknięci tą tragedią domagajcie się tych badań! Jeżeli wasi bliscy zmarli w skutek tego ataku błagam was abyście wyrazili zgodę na sekcje zwłok i badanie ich płynu rdzeniowego!

Im większą próbę porównawczą uzyskamy tym większa szansa na pomoc ocalałym oraz przyszłym ofiarom tego szaleńca! Używajcie hastagu #punkcja4EVERYONE żeby wywrzeć nacisk na lekarzy i władzę!

Utrzyjmy nosa temu narcystycznemu sukinsynowi!
Na studiach uczyli go o tworzeniu tagów, słow kluczowych oraz bazach danych jego trupioblada twarz też nadawała się na chwytliwe tumbnail. Założył też grupę FB "Grupa Wsparcia dla ofiar masakry Placu Zwycięstwa i ich bliskich" z tym samym apelem dodał nawet mema z Oprah dla większej viralności.

Pierwszy odzew był oczywiście od ludzi nazywających go szaleńcem i potworem próbującym zarobić na tragedii szybko, więc przestał śledzić odpowiedzi dostał za to wsparcie IRL.
- Widziałem twój filmik świetna robota! Trzeba ostrzec Kosę! - Zawołał Remigiusz wbiegając do gabinetu.

- Dobry pomysł młody weź pożycz mi swojego Phona na chwilę - Poprosił i nastukał, SMSa do policjantki Patrycji.

Cytat:
Cześć słuchaj z tej strony Adam kaleka ze szpitala. Słuchaj czujemy się gorzej, bo trucizna nadal tkwi w naszych kręgosłupach. Musisz namówić komendanta szefostwo i kogo tylko dasz radę żeby robili nam Punkcje lędźwiową. Trzeba też zdobyć nakaz sądu na przebadanie jak największej ilości zwłok dzięki temu będzie można ustalić skład tego kurestwa, co nas Prof zatruł. Dzwonie od brata mój Tel jeszcze kaput. Zdrowia
Następnie usiedli do Twitcha i z konta Remigo <REMI(G)niusz666> rzucili Kosie nieco Bitsów z wiadomością

Cytat:
Mój Brat też był na Placu mówi że trza przebadać kręgosłup jakąś Punkcją Lędzwiową spread the word #punkcja4EVERYONE
Patostremer powinien kojarzyć konto, bo Remi często dzielił się z nim swoim kieszonkowym, był aktywny na stremach i subskrybował go od kilku lat.
W ramach nastoletniego buntu, pół szkoły przemądrzałych bogatych smarków szalało za wysoko funkcjonującym alkoholikiem grającym w gry.

Następnym telefonem, jaki wykonał był ten do Alicji:
- Kochanie chciałem cię dziś odwiedzić choćbym miał umrzeć w twoich ramionach - Próbował zacząć romantycznie.
- A fee a pomyślałeś sobie, jaką miałabym w związku z tym traumę? Musiałbym wpuścić medyków do bunkra i całą sterylność poszłaby w pizdu! Widziałam filmik wiem, co się dzieje przestań zgrywać toksycznego macho i idź do lekarza!
- Kochanie wiesz, że ja nie z tych, ale potrzebuje twojej pomocy i dłużej przysługi mogłabyś pchnąć mojego tweeta, grupę FB i video farmami lików nie za mocno żeby nie wzbudziło za dużo podejrzeń, ale potrzebuje pchnąć kulę śnieżną do przodu żeby nie umrzeć
- Ranę ty tak na serio... Dobrze zrobię to, choć będę musiała zużyć kilka przysług nie wasz mi się kopnąć w kalendarz!
- Dobrze kochanie! - Rozłączył się z uśmiechem zadowolony z powodu wykonania kawału dobrej roboty.

Nagle zaczął się dusić i stracił przytomność.

Punkt pomocy medycznej

Obudzono go solami trzeźwiącymi w wyznaczonym punkcje pomocy było tak źle jak mu się wydawało, gdy tylko upewniono się, że nie ma natychmiastowego zagrożenia życia posadzono go w raz z ojcem w poczekalni. Nikt nie chciał słuchać jego teorii na temat płynu rdzeniowo - kręgowego
- Ludzie umierają nie mam czasu na teorie spiskowe i ludzi z certyfikatem wiedzy medycznej od Doktora Google - Zbył go lekarz.

Stanisław Sosnowski znał swojego starszego syna zabrał, więc ze sobą Sztukę Wojny oglądał telewizje nie próbując wciągać wyraźnie walczącego z dusznościami syna w rozmowę.

Lektura pomogła Adamowi odłączyć się od świata, lecz przywróciło go do niego ogłoszenie Profesora płynące z telewizora z furią cisnął książką o podłogę i zaczął krzyczeć na pełen regulator opluwając się przy tym śliną i podskakując w wózku:

- TY ZASRANY SUKINKOCIE! POPIERDOLONY NARCYZIE Z KOMPLEKSEM BOGA! JUŻ TY MNIE POPAMIĘTASZ! JUŻ JA CI POKAŻE OCALENIE, KIEDY ZROBIĘ CI Z DUPY JESIEŃ ŚREDNIOWIECZA CHOĆBYM MIAŁ PRZYCZEPIĆ SOBIE DO WÓZKA C4 I OSOBIŚCIE ZROBIĆ CI Z RZYCI GARAŻ! - Ten wybuch złości wyczerpał zapasy tlenu w schorowanych płucach i spowodowało kolejny atak duszności. Podskoczyło do niego dwóch sanitariuszy i nie patyczkując się zapikowało domięśniowo środek uspokajający wprost w mięsień pośladkowy.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 23-03-2019 o 20:11. Powód: drobne poprawki po poprawkach worda
Brilchan jest offline