HEATHER, JIMMY, MARTI, JESSE
Szeryf Taping odwiózł dzieciaki do domu. Po drodze poznali powód, dla którego policjant był tak przewrażliwiony na punkcie Felixa.
-
Przyjaźni się z tym narkomanem Lukiem Wrexlerem, mało tego, dowiedziałem się, że z ojciec Luke’a, burmistrz Wrexler po śmierci matki Fincha został jego opiekunem prawnym. A wierzcie mi, że burmistrz nie przygarnąłby pod swoje skrzydła zbłąkanej sierotki. Nie wiem co ich łączy, ale nie podoba mi się to. Macie się trzymać od tych ludzi z daleka, rozumiecie?
Po chwili zerknął w przednie lusterko patrząc na córkę.
-
Rozumiem, że dzieciaki w twoim wieku mają bujną wyobraźnię, ale jeśli jeszcze raz usłyszę podobne bzdury, zabiorę cię do szpitala i zrobię testy na obecność narkotyków. Mówię poważnie maleńka, martwię się o ciebie.
Tak, Tapping był dobrym gliniarzem, niezwykle spostrzegawczym, szybko wyciągającym wnioski. Ale tym razem jego instynkt go zawiódł. Nie uwierzył córce. Przynajmniej na razie. Bo jednak w dniu masakry, jako jedyny policjant w Breadhouse pojawił się w szkole.
HISAKO
Do końca dnia Hisako odpoczywała. Mama i babcia mocno zaniepokojone jej nagłym zasłabniecie, co chwila doglądały dziewczynki. Wieczorem trzynastolatka wcześniej położyła się spać. Przez całą noc śniła koszmary o ludziach, których nazwiska umieściła na swojej liście.
ROZDZIAŁ TRZECI
W piątek minęło dwa dni od wizyty w domu Felixa. Chłopak mimo obietnicy danej Jimmiemu nie skontaktował się z dzieciakami, nie pojawił się też w szkole. Hisako czuła się już lepiej. Gdy wychodziła rano do szkoły, jej ojciec pakował właśnie złożone w kostkę koszule do swojej dużej czarnej walizki. Czekał go pracowity weekend, istniała szansa, że w Breadhouse pojawi się w końcu pierwszy autoryzowany serwis Panasonica. Nie zwracał większej uwagi na córkę, zapomniał też chyba, że się na nią gniewał, przestał wspominać o niedobrych amerykańskich chłopakach, który mącili Hisako w głowie. O ile Azjatce udało się zniknąć ojcu z radarów, tak Heather od środy była na cenzurowanym a ojciec za każdym razem gdy ją mijał patrzył na nią dziwnym wzrokiem. Każdy kto ma dziecko pozna to spojrzenie, Tapping szczerze martwił się o córkę, najwyraźniej to co mu opowiedziała, wcale po nim nie spłynęło. Heather udało się podsłuchać rozmowę, w której policjant sugerował żonie, żeby wysłać dziewczynkę do psychologa. Pani Tapping wybiła na razie mężowi ten pomysł z głowy, ale Heather podskórnie czuła, że jest uważniej obserwowana. Najmniejszy zły ruch i…
Jimmy nie miał takich problemów jak koleżanki, cieszył zupełną swobodą, więc kiedy Felix złamał dane słowo chłopak w czwartkowe popołudnie wybrał się z Martim i Jesse pod adres gdzie mieszkał nastolatek. Dom wydawał się pusty, nikt nie otwierał. W pewnym momencie chłopcy zauważyli przejeżdżający radiowóz. Gdy zaparkował przed posesją rzucili się do ucieczki. I gdy wydawało się, że Felix Finch na dobre zniknął z miasta i się już nie odezwie, w piątek wieczorem Michael Thompson odebrał telefon. Przekazał słuchawkę Jimmiemu.
-
Posłuchaj mnie uważnie Jimmy – usłyszał głos, który należał bez wątpienia do Felixa –
W Breadhouse mieszka paru ludzi, do cna zepsutych. To zgniłe dusze, potwory w ludzkiej skórze. Myślę, że jakaś mroczna siła…że coś zmusi jednego z nich, żeby popełnił te okropne zbrodnie. Zapisz sobie nazwiska Jimmy. Adresy znajdziesz w książce telefonicznej.
Felix zaczął wymieniać kolejne nazwiska. Christopher Clark, aptekarz. Alan Kazakis, gliniarz. John Donovan, weteran wojenny. Barney le Rey, komiwojażer.
-
Musiałem wyjechać. Jeśli któryś z nich na mnie poluje, nie mogę ryzykować, że mnie znajdzie – wyjaśnił Felix –
Jeśli uda wam się odkryć, kim jest morderca przekażcie informacje policji. Ojciec twojej przyjaciółki jest gliniarzem, to dobry i szlachetny człowiek. Pomoże wam.
Gdy Felix się rozłączył Jimmy zaczął sprawdzać nazwiska i adresy w książce telefonicznej. Szybko odkrył, że jeden z podejrzanych z listy Felixa, Barney le Rey mieszka w tej samej kamienicy co Jesse Bullington.
-
Musimy się spotkać. Wszyscy – powiedział Marty przez telefon gdy Jimmy streścił rozmowę z Felixem –
Jutro rano u mnie. Dam znać pozostałym.
Martin zadzwonił do Jessiego, Heather i Hisako informując, że zaprasza ich jutro do siebie na lemoniadę. W sobotę o dziesiątej wyszedł na ganek wyczekując przyjaciół.