- Ciekawe… nie mają prawie odbicia w astralu - mruknął czarodziej - A powinny mieć? - Bebok dla pewności puścił jeszcze jeden skan na latające szczury. Jeżeli nie było ich w astralu, nie było ich na skanerach i nie reagowały na hałas jak nietoperze powinny...to nimi nie były. Albo po prostu był nadmiernie ostrożny. Gdyby tak się dało w takim miejscu.
Fala ciszy przebiegła po tunelu, budząc ciężki przypadek dyzonansu poznawczego u Beboka, który wciąż odbierał bodźce z sensorów quada - ale nie ze swoich własnych zmysłów. Pingnął wszystkich ostrzegawczo - ale dreszcz który przeszedł wszystkich i chaos który rozpętał się zaraz po opowiedział wszystkim to co trzeba bez jego udziału. - Kontakt! - Granat!!! - Ognia! Zdjąć ich!
Bebok na komendę zareagował błyskawicznie - zaczął serie po trzy naboje w miejsce gdzie pokazały się nie-sojusznicze odczyty światła, zaczynając od tych na środku. Dopiero w tym momencie zdał sobie sprawę jak głośny był UKM zamontowany na quadzie. Nie dlatego że zwielokrotniany odbiciami w tunelu huk wystrzałów go ogłuszał - "po prostu" filtry ochronne jego słuchu skalowały głośność do tego stopnia że nawet nie słyszał strzałów towarzyszy metr obok. Położył się płasko za kierownicą żeby zmniejszyć szansę oberwania pociskiem, wszak i tak sterował pojazdem poprzez DNI a celować chciał bazując na skanerach. O ile to co nadchodziło miało zamiar się na nich pokazać.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki! |