Tiefling westchnął - wojowniczka była zdecydowanie przewrażliwiona, i to w wielu sprawach. - Czym tym razem Panią obraziłem? -
- Nie obraziłeś! - twarz kobiety spąsowiała jeszcze bardziej. - J-jesteś po prostu zbyt spostrzegawczy..! - Czy to jakiś problem? -
Imra założyła ręce na piersi i przez moment nie odpowiadała patrząc wszędzie indziej tylko nie na detektywa.
- Za dużo zauważasz. Za dużo rozumiesz. - powiedziała w końcu. - Uznam to za komplement - właśnie tym zarabiam na życie - ruch chusty zasugerował, że Kennick wyszczerzył wesoło zęby.
- Tylko się nie przyzwyczajaj - Imra wywróciła oczy lekko się uśmiechając -[i] No ale ja nie mam takich zdolności więc muszę włożyć trochę więcej wysiłku. Powiedz mi jeszcze raz, po co nosisz tę chustę skoro i tak używasz tych zębów?
- Oszczędzam postronnym wrażeń - gestem głowy wskazał na pozostałych ocalonych - Rogi są wystarczająco niepokojącym widokiem. W rozmowie da się je jeszcze ignorować, ale usta już trudniej, takie są odruchy -
- No tak, tak. Ewidentnie nie ułatwiam. Ale to tylko dla wrażliwych żołądków okolicznych, czy też tobie one przeszkadzają?
[i]- Urodziłem się z nimi, więc miałem dużo czasu na przyzwyczajenie się. Nie przeszkadzają mi w żadnej czynności poza dworskimi uśmiechami. Nie zrobię też nimi nikomu krzywdy, jeśli nie zechcę.[/ì]
- To… ok. Źle zadałam pytanie. Czy… ty je lubisz? Akceptujesz? - Nieraz uratowały mi życie, szczególnie w młodości. - śledczy mówił, jednocześnie mieszając w garze - Jak już mówiłem, nie zwykłem narzekać, a korzyści są tu warte swej ceny. Najważniejsze to przekuć w atut to, czym zostajemy “obdarowani”, w naszym przypadku nietypowe pochodzenie i jego efekty.
Imra odruchowo znalazła spojrzeniem Sadima.
- Hmm. Tak, zdecydowanie nietypowe. Nie wydaje mi się abym kiedyś słyszała o tym aby diabelstwo i aasimar byli spokrewnieni. Nie wygląda byście się nie dogadywali. Pozazdroszczenia.* - Cóż, nasza matka nie miała szczęścia do mężczyzn. A potem mieliśmy tylko siebie, więc inaczej być nie mogło.- Kennick wzruszył ramionami - Skąd to zaciekawienie? - zapytał, ale tym razem zupełnie bez ironii w głosie.
Imra ponownie rozejrzała się dookoła wyszukując tych z którymi się obudziła.
- Skoro mamy lukę w pamięci, to wypada ją jakoś uzupełnić. Poza tym ciekawa jestem co o sobie pamiętacie. Arthyn ewidentnie ma tylko jedną rzecz w pamięci. Ty zdajesz się pamiętać sporo, podejrzewam, że Sadim pewnie też. Umorli… eee… no cóż. Zdaje się być bardziej prostolinijny ode mnie, a to jest sztuką.
Śledczy prychnął. - Ktokolwiek pozbawił nas pamìęci, musiał też zamienić miejscami umysły Umorliego i jego młotka. Poza ostatnimi latami także jest sporo luk, ale najwyraźniej ciężko zapomnieć własnego brata. Do tego raczej ogólne informacje - nie pamiętam praktycznie żadnej prowadzonej sprawy, ale wiem, że takie były i że ich akta są w biurze.
- Biuro… - Imra westchnęła ciężko. - A więc miałeś jakieś normalne życie, pracę. Myślisz, że dużo masz do przypomnienia sobie? W latach znaczy. - Nie są to takie ciemne plamy jak ostatnie kilka lat, ale zbierze się około dziesięciu dekad, chociaż na kilku z nich niekoniecznie mi zależy -
- Dziesięć dekad..? - półelfka zrobiła minę jakby ją ktoś w brzuch uderzył. - Acha. Nieźle się trzymasz. - Mieszana krew ma swoje zalety. Też się o tym przekonasz. -
Imra prychnęła.
- Och to na pewno. - Zmierzyła gniewnym spojrzeniem tieflinga, który uniósł w zdziwieniu brew. - Coś nie tak? - - Ach jak zwykle oczywiście. Ale ci tym razem oszczędzę. Mam ochotę zjeść coś ciepłego - podniosła dłoń z manierą sugerującą koniec tematu. Wyprostowana jak struna i z uniesioną głową odmaszerowała od paleniska. Kennick wzruszył ramionami i wrócił do szykowania posiłku, analizując całą rozmowę. ~Kolejny punkt zapalny - pochodzenie? Czyżby była bękartem swego rodu? A może sama nie ma pewności, czym tak naprawdę jest jej krew? Wychowano ją w wyższych sferach, ale nie chciała, lub nie potrafiła się dostosować. Pewnie dlatego wybrano dla niej karierę wojskową. No i ten latentny talent magiczny - do dalszej obserwacji~
Ostatnio edytowane przez Sindarin : 26-03-2019 o 20:35.
|