25-03-2019, 15:41
|
#246 |
Kapitan Sci-Fi | - Ciężko w to uwierzyć - odparł Fowler przez zaciśnięte zęby.
Kusiło go by rzucić się na nieznajomego. Skręcić kark, poderżnąć gardło, rozpruć brzuch i patrzeć jak wypływają z niego flaki. Powstrzymywała go jedynie świadomość, że stoi na z góry straconej pozycji, z powodu odniesionych niedawno ran i utraconego ekwipunku.
- Odejdź stąd, a rozważę możliwość, że mówisz prawdę. |
| |