25-03-2019, 21:27
|
#415 |
| Leshana opuściła miecz. Kolejna... Przyjrzała się uważnie kobiecie z różdżką i jej kostiumowi. Kim mogła być? Khirse... Podeszła do carodziejki... czy czymkolwiek tam była, spoglądając na węszącego lwa i Esmonda. Dopiero stając tuż przed nią spojrzała jej prosto w oczy.
- Vylona i Arfob idą z nami... ty też chyba nie masz na co tutaj czekać, prawda? - Uśmiechnęła się nieznacznie. - Laerune Shandalar. - Przedstawiła się. - Czy wiesz co jest za tym regałem? Pomożesz nam? Próbuje przekonać Khirse, potem chce pomóc Aximowi i Esmondowi. |
| |