Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2019, 07:09   #268
Zormar
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
rot włóczni sięgnął celu. Czarny metal dopadł ciała, przeszył mięso i zagłębił się w barku Ettercapa. Naparł więc z całych sił raniąc go jeszcze dotkliwiej. Życie uchodziło z niego szybko to też wystarczyła jeszcze jedna poprawka i monstrum zwaliło się na ziemię. Mocniej zacisnął dłoń na drzewcu i przekręcił poszerzając ranę, rwąc mięśnie. Niestety paskudny stwór postanowił nie dać za wygraną i na sam koniec, niemal ostatnim oddechem splunął siecią. Lepkie nici oplatały jego ciało i utrudniały ruchy, kiedy ostatni ze stworów porywał Annę.

Edrik popatrzył na wbitą w cielsko obok włócznię, a potem na siebie, praktycznie unieruchomionego. Mógł spróbować wyszarpać się z tego, następnie wydobyć broń z Ettercapa i wreszcie cisnąć nią w zbiega, lecz zajęło by to za dużo czasu. Miast tego zerknął na świetlistą kulę w swej dłoni. Podjął decyzję. Być może odbije się ona na ich przyszłości, lecz w chwili obecnej każdy towarzysz jest na wagę złota. Im będzie ich więcej tym mają większe szanse na wydostanie się z tego przeklętego miejsca. Wyciągnął więc przed siebie rękę z artefaktem symbolem Helma w kierunku uciekającego potwora.
STÓJ! – zawołał wyzwalając jedną ze świętych mocy kuli.
 
Zormar jest offline