Jeśli chcecie znać moje zdanie, to już długo nie potrwa.
MJ w każdym razie, skoro "wyznaczono mu" pozycję w budynku nr 5, realizuje plan. Z budynku nr 5 powinien widzieć legionistów skupionych przy ruinach powyżej budynku nr 1. Jeśli tak, spróbuje wyśledzić snajpera i zdjąć jego w pierwszej kolejności. Potem kolejno ostrzeliwuje tych, których uzbrojenie może w danych warunkach wyrządzić największe szkody - kolejno:
- bezpośrednio zagrażający kolegom z drużyny
- mający broń o największym zasięgu
- mający broń o największej sile rażenia
Wycofa się tylko wtedy, gdy wróg zacznie podchodzić pod jego budynek, próbując wykorzystać osłonę terenu by prysnąć przez budynek nr 6 i dalej w kierunku bazy.
__________________ Mam dość ludzi tak szczelnie zawiniętych we własną zajebistość, że zza krawędzi rulonu nie dostrzegają innych ludzi. |