Przeciwnik, jak się okazało po raz kolejny, nie był niewidzialny.
Niestety brak niewidzialności nie oznaczał, że można go było ustrzelić. A przynajmniej Axel nie był na tyle szybki, by to zrobić.
- Uciekł - rzucił mało odkrywcze spostrzeżenie. - Chodźmy dalej. Gonienie za nim jest mało sensowne, a te korytarze kiedyś muszą się skończyć.