Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2019, 18:35   #9
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
W niektórych sprawach na znajomych można było liczyć. Na przykład jeśli chodziło o spędzenie paru chwil w dobrym i miłym towarzystwie. Szczególnie takim, które nie patrzyło z góry na kogoś, kto nie miał sakiewki pełnej złota.

- Naprawdę chcesz jechać w te dzikie góry? - Andreas von Borcke spojrzał na jednego ze swych gości. Po raz kolejny napełnił kielichy.
- Oczywiście - odparł Karl. - Wszak wiesz, że tak łatwo nie zmieniam zdania.
- No to twoje zdrowie.
- Franz von Borcke, brat gospodarza, uniósł swój kielich.
- Wbrew plotkom smoków tam co prawda nie ma - powiedział kolejny uczestnik spotkania, Emich Lippe, gdy upił spory łyk wina - ale ponoć wiele ciekawych stworów zamieszkuje w wysokich górach.
- PrzywiozÄ™ jakiÅ› ciekawy Å‚eb do powieszenia nad kominkiem
- zażartował Karl, które to słowa zgromadzeni powitali wybuchem śmiechu.

* * *


Kolejny wieczór, podobnie spędzony, w nieco innym towarzystwie, był równie przyjemny, ale tak samo nie przyniósł żadnych pożytecznych informacji.
Podobnie jak i kolejna wędrówka po mieście w poszukiwaniu mieszkańców na tyle starych, że mogli mieć jakąś wiedzę na temat Bastionu... i równocześnie nie mieli zaników pamięci.
Pozostawało zdać się na własny rozsądek, odrobinę szczęścia i liczyć na to, że kompania, jaka wyruszy na poszukiwania starego zamczyska von Falkenhorstów składa się z osób, które mają jakieś pojęcie zarówno o wędrówce przez dzikie ostępy, jak i o penetrowaniu zrujnowanych budowli.

* * *

- Dowiedzieliście się czegoś ciekawego? - spytał Karl, gdy znów się spotkali wieczorem przy stole. - Moje poszukiwania nic nie przyniosły, prócz garści niewiele wartych plotek, ale może wy mieliście więcej szczęścia...
 
Kerm jest offline