28-03-2019, 23:28
|
#21 |
| -Aha... - stwierdził krótko Admin odwracając się na wózku o sto osiemdziesiąt stopni. Nie był bynajmniej typem bohatera ani zapalonym xenobiologiem. Za to cenił swe życie nawet bardziej niż cycki rudej. I właśnie z tego powodu rozwijał całkiem niezłą prędkość by w możliwie najkrótszym czasie znaleźć się jak najdalej od źródła dźwięku który usłyszał.
Pal licho rozkazy, najwyżej go Kapitan postawi przed sądem albo zastrzeli. Pieprzyć to! I tak będzie w lepszej sytuacji niż zostanie karmą dla jakiegoś paskudztwa, jak ten biedny skurl z lodówki.
Niemal odruchowo wybierał najkrótszą drogę na mostek, tam mając dostęp do roota będzie przynajmniej mógł puścić diagnostykę systemu i dowiedzieć się co jest nie tak ze statkiem, a w maszynowni to co, do smaru skryptów pisać nie trzeba. |
| |