Jeżeli jeszcze nie poszedł odpis MG na docu to poprawka do moich deklaracji.
Jeżeli Bert zechce odzyskać naszą broń to Galeb zrobi dywersję podpalając jedną z chat położonych trochę dalej od placu. Oczywiście nie będzie stać przy niej jak baran ale oddali się.
Jeżeli Bert nie chce ryzykować - to tak jak pisałem - krasnolud nie upiera się i umyka z reszta.
Po powrocie nie forsuje też napadu na wiochę jeżeli ktoś inny nie wyjdzie z inicjatywą ku temu. (Bo nie będzie się prosić u gaar o interwencję)
Natomiast jeżeli mamy ruszyć dalej to Galeb idzie bez szemrania. Trudno - zemści się wracajac, bo aktualna misja jest zbyt ważna. Najważniejsze że nie stracił narzędzi.
Ostatnio edytowane przez Stalowy : 29-03-2019 o 17:51.
|