Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2019, 20:56   #75
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Kocur


-Nie ma za co - odparł Kocur, oświetlając trupy w zielonoszarych mundurach. Woda miała czerwony kolor - Jeżeli czeka nas coś takiego jak pod Ostrowem, ta ja bym tego starego żelastwa nie ruszał.

Hitlerowcy jego mać.

Zaczęło się robić nieprzyjemnie. Kocur szybko odkleił latarkę od pistoletu i przykleił ją do kałacha, pistolet może okazać się niewystarczający. Wdepnęli w gówno, a teraz spływają do szamba. Jak na zawołanie w dalszej drodze minęli kolejną anomalię, chwilowe uczucie, że z głowy wyrastają mu rogi, buty robią się za ciasne, a tunele stają się jaśniejsze, potem głosy. Pogasili latarki.

Jak tamci sowieci wypadli zza winkla, Kocur był przygotowany i razem ze wszystkimi otworzył ogień. Chmura ołowiu zdmuchnęła czerwonych, ci odgryźli się kilkoma przedziurawionymi butami. Wkurzające.

Kocurowi włosy już dawno się zjeżyły, Jak Wysockiego wciągnęło do studzienki, to w akompaniamencie podwórkowych wiązanek z całej siły trzymał drugiego zwiadowcę na powierzchni, aż magiczni nie załatwili tego czego. Podobno jakiś wodny duch. Woda się spieniła i było po nim. Chyba. Kocur go nie widział. Wysocki oparty o ścianę klął i otrząsał się z wody, rozmasowując łydkę.

Szli dalej, Kocur standardowo po lewej, w rękach kałach, latarką omiatał tunel. Jak twierdził Kocięba, zbliżali się do Heinricha. Kapral spodziewał się kolejnej pustej stacji albo sterty złomu, na pewno nie nowoczesnej drezyny. Adepci zajęli się tym, podobnie jak zardzewiałym zbiornikiem. Kocur wraz ze zwiadem zajął pozycję dalej, tak że oddział otaczał to miejsce. Nie wiedział co się tam stało, ale czerwona poświata sprawiła, że odwrócił głowę, mignęły jakieś ruskie litery, niektóre z nich rozpoznał, ale to wystarczyło.

Ruska pułapka magiczna.
Cholera. Ściany się zatrzęsły.

Kocur będzie chronił Kociębę, tylko adepci i magowie mogą w tej sytuacji coś zdziałać. Jak wylezie coś materialnego, to poczęstuje to ołowiem.
-Co jest w tamtym tunelu? - wskazał za znikającą czerwoną poświatą.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline