Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-03-2019, 10:46   #16
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Cztery potwory czekały w podziemnej twierdzy. Czas działał na ich korzyść, a lokalizacja obronie. Z mocami Marduka mogli też łatwo uciec gdyby była potrzeba.

- Znasz tego typa? - zapytał Kinbarak, a może Kyle.
- Nie wygląda
- na kogoś miłego.
- Powiedziałbym, że byłaby
- szkoda, gdyby coś mu się
- stało… ale wcale
- by nie było!
Zarechotali bliźniacy do własnego, kwestionowalnie śmiesznego żartu, gdy giganty maszerowały w przejście.
- Ciekawe ile
- wasze tarcze wytrzymają
- pod huraganem naszych ostrzy.
Kyle wzniósł ręce w górę, Kinbarak sięgnął nimi w tył. We wszystkich czterech ściskał wielkie ostrza. I zaczął… Jedno, drugie, czwarte, dziesiąte… Giganty schowały się za tarczami, tak jak się spodziewał. Kawał po kawale były one odłamywane. Ale… powoli. Znacznie wolniej niż się spodziewał. Prawdę mówiąc to sądził, że jego kukri poprostu przejdą przez te tarcze, ale nie… Zajmowało to bardzo dużo czasu, a w momencie gdy z tarczy już niewiele zostało jakaś magia ją przywróciła do jednego kawałka… a wciąż była jeszcze druga. Może wreszcie jakieś wyzwanie! Pomyśleli bliźniacy gdy objęła ich kula ognia. A gdy płomienie się rozproszyły… na tyłach wrogów działa się rzeź. Kinbarak warknął i rzucił się w głąb tunelu, by jeszcze samemu krwi jakiejś ulać w tej walce, ale Kyle wyprostował się i po prostu czekał podziwiając… i cieszył się, że to ten Szatan jest ich wrogiem, a nie Marduk.

~ * ~

Za obręcz Kyle podziękował. Nie ufał jej i wyglądała jakby miała nie chcieć się odpiąć po założeniu, ale garniec przyjął.

 
Arvelus jest offline