Plan jest taki.
Para Archeologów (Para A) idzie na lewo od "ołtarza" i chowa się za kolumną.
Para B (Akell i Aeryn) idą na prawo od "ołtarza" i chowają się za kolumną - a w zasadzie Akell bierze dziewczyna za chabety i ją przenosi, bo ta chyba zapomniała jak się żyje.
Co do walki.
Pierwszy idzie granat hukowy. Gdy oddział wejdzie do sali, Akell go rzuca, chowa się i zakrywa uszy. Jest bum. Wychyla się i strzela, następnie chowa się - mając nadzieję, że napastnicy nie wiedzą z której strony nadszedł atak. Jeśli wszystko idzie po jego myśli, idzie granat błyskowy, rzut i chowanie za kolumną. Później wychyla się i strzela.
Będzie strzelać seriami, tak by spróbować powalić minimalnie dwóch przeciwników na swoje wychylenie się.
PS: przepraszam, że post dopiero teraz ale ciężki tydzień.
__________________ "Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab" |