31-03-2019, 21:51
|
#252 |
| John zdziwił się, że umierający sześcioręki mówił zrozumiałym językiem, jednak była to ostatnia rzecz jaka mogłaby go zdziwić w tym miejscu. Przeskoczył nad ciałem i ruszył w kierunku świątyni. Jeśli miał coś znaleźć nie mógł po prostu iść po śladach. Szukał alternatywnego wejścia. Gdzieś wyżej, gdzie miałby więcej możliwości zdobycia informacji. |
| |