Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2019, 19:16   #2
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Wierzę że też masz jego potencjał Rogers nasze światy są bardzo podobne musisz tylko w siebie uwierzyć- Zapewnił alter ego zmarłego przyjaciela.


- To Nicka też tu macie ? Fajnie miło wiedzieć że im więcej się zmienia tym bardzdziej pozostaje takie samo. Podobnie jak moje alter ego też nie lubię jak się mi grzebię przy zbrojach dlatego właśnie od tego zacząłem i było to prostsza część zadania teraz będzie mu chodził przez tydzień bez ładowania. Choć musiałem skanibalizować własny sprzęt na części nie musisz dziękować - Powiedział do Damy z wrednym uśmiechem.

- Udało mi się znaleźć dwie obiecujące satelity ale żeby się do nich dobrać potrzebuje jeszcze kilku godzin i pewnie napisać jakieś kod do ich obsługi... Wiesz co ? Wydaje mi się że Śmieszka mogła je przeprogramować ten opuszczony dziki świat bez zorganizowanej siły superbohaterów byłby dla niej wprost idealnym placem zabaw- Geniusz poczuł że naszła go chwila olśnienia.

Zaczał chodzić po namiocie zbierając potrzebne fragmenty wyposażenia, wysłał Rogersa po kilka dodatkowych komponentów - Damo żeby nie marnować czasu zanim on wróci jeżeli macie tu możliwość badania krwi to można pobrać moją i jeżeli mamy z waszą wersją mnie tą samą grupę to można mu wstrzyknąć moje nanoboty lecznicze też będzie mógł porozumiewać się z maszynami bez interfejsu i zyska ograniczoną regeneracje. Niestety są zaprogramowane pod moje DNA ale jak Pan Generał trochę pogłówkuje nad oprogramowaniem to da radę z nich zrobić uniwersalną szczepionkę

Następne godziny upłynęły Tonyemu na tworzeniu anteny o odpowiednim zasięgu. Był pewien że Śmieszka maczała palce w ich dziwnym programie w końcu chciałą być znaleziona! On zamierzał oddać satelity w ręce Templariuszy jednocześnie odnajdując swoją szaloną zgubę.
 
Brilchan jest offline