- Aha, rozumiem - Stwierdził lekko strapiony różnicami jakie zaczęły wychodzić na jaw. - Dobrze, się bawisz dziecino ? Ale niech ci będzie Rogers czy raczej Stevenson jak ci wygodniej, podejmiesz wyzwanie ? - Wiedział że powinnien raczej wziąć ze sobą pajęczą striptizerkę albo swoje alter ego ale oni wydawali się zbyt ważni dla tej niewielkiej grupy ludzi żeby ryzykować ich życie a strata szeregowca nikogo nie zaboli aż tak mocno... Czy ten Stevenson miał dzieci ? Mimo wielu wątpliwości nie potrafił sobie odmówić okazji żeby jeszcze raz stanąć ramię w ramię z Kapitanem Ameryką nawet jeżeli nie był to jego Kapitan. - Generale pożyczam jedną zbroje postaram się odesłać ją w całości ale nawet jeżeli tą stracisz to zostawie ci ulepszony model i satelity więc i tak będziesz na plusie - Oznajmił Stark po czym za pomocą technopatii przywłaszczył sobie jedną ze zbroi swojego alterego z krótką baterią.
Sama myśl o zamknięciu w zbroi powodowała u niego duszności i ataki panikia ale skoro ma walczyć z potworami nie może na nie iść tylko w rakietowych butach i ze sprzączką do pasa generującą pole siłowe.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 01-04-2019 o 22:28.
|