Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-07-2007, 10:42   #184
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
W chłopaku wrzało... Był wkurzony, zdezorientowany i smutny... Jeszcze te opowieści Sary... Wszedł za kotarę, otworzył drzwi i ujrzał schody w dół. Dopiero teraz do niego dotarło, że nikt go nie zatrzymywał... To ochłodziło jego zapał... Przystanął i pomyślał sekundę...
Oni zaczynaja przygotowania znacznie wczesniej niz myslalam. Wogole to wszystko robia inaczej i sama sie zaczynam w tym gubic. Rytual powinien sie rozpoczac dopiero jutro w nocy. - przypomniał sobie słowa Sary.
- Że też kurwa nie dopytałem o co chodzi!!- skarcił się szeptem.

Już miał zawrócić gdy usłyszał za sobą kobiecy głos. Bardzo przyjemny dla ucha.
- Smialo drogie dziecko. Wszystko jes juz gotowe. Wkrotce spotkasz wszystkich swoich towarzyszy.
Stojąc do niej plecami zastanawiał się chwilę co odpowiedzieć.
-Przepraszam, ale muszę pójść po mojego drinka... - odwrócił się - Zaraz wracam.- uśmiechnął się i ruszył w stronę drzwi.
Ma zamiar podejść do barku, wziąć butelkę, rozbić ją i z końcówką wyjść z budynku i udać się jak najdalej z tond.
 
Panda jest offline