Ok.
Nie chciałem zobowiązywać Cię do niczego ekstra, bo wiem jak czasochłonne może być prowadzenie piaskownicy.
Poprawiłem na Doku i dopisałem coś jeszcze.
Zanim odpiszę w wątku sesji mam pytanie odnośnie środowiska, w którym Beksa się porusza. Jako lokalny rzezimieszek pewnie znam jakiegoś pośrednika, który załatwia mi cele do obicia? Albo tutejszego watażkę? Czy mam sobie wymyśleć? Oryginalnie miałem pomysł, że Emil zna jakiegoś pomniejszego bossa z półświatka przestępczego, u którego poza obowiązkami profesyjnymi jeszcze czyści stajnie w zamian za możliwość karnięcia się koniem od czasu do czasu (co by tłumaczyło u sieroty umiejętność jeździectwo
).
Oraz pytania odnośnie naszej zbliżającej się wyprawy. Pytam tutaj, bo już kilka razy w kanałach byliśmy jak wspomniałeś. Konstrukcyjnie, po adopcji na kanały, te elfie korytarze różnią się od takich typowych kanałów fantasy (tj. kanał pomiędzy dwoma wąskimi chodniczkami)? Rozciągają się pod całym Teufelheim? Czy zdarzyło się kiedyś, że kanał wylał? Opiekuje się nimi jakaś lokalna gildia kanalarzy (pod kątem ewentualnego spotkania)?