Elena pokręciła głową na słowa Marka. Jako wampirzyca także musiała polować by żyć, ale nigdy nie przyszłoby jej do głowy znęcać się nad swoimi żywicielami - ale cóż, wampirzy pocałunek był bardzo zmysłowy i przyjemny dla obu stron, a tak w ogóle to jako lekarz czasami miała do dyspozycji torebki z krwią od krwiodawców. Możliwe, że Marek jako istota nadnaturalna o której mało wiedziała był w innej sytuacji, ale mimo to odnotowała w głowie, by mieć krwiożerczego wariata na oku. |