Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2019, 17:58   #58
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Czego nie robimy w życiu, nadrabiamy w snach.

Usłyszała skrzypienie schodów. Jej ciało się spięło. Czuła że nadchodzi rogaty bóg. Słyszała jak poroże rysuje po boazerii. Wszedł do pokoju, nagi, uległy… czuły. Kucnął przed jej łóżkiem, na którym leżała w stroju dla “specjalnego faceta”. Tym razem byli sami. Susan to czuła, a on czekał by spełnić każdy jej kaprys.
Była skonfliktowana, z jednej strony nadal go pragnęła, z drugiej była na niego nadal wściekła. Choć przy Rogaczu wiedziała, że to nie rzeczywistość. Wyciągnęła swoją nogę w siatkowych rajstopach ku niemu.
- Całuj. - Komenda Yoony rozbrzmiała w pokoju.
Jego usta zaczęły wodzić po jej stopie w powolnych pocałunkach i pieszczotach skóry. Jego język muskał potulnie jej nogę wywołując przyjemny dreszczyk. Związany zarówno z doznaniami jak i władzą. Kontrola… pełna kontrola nad innymi, potrafiła upajać jak wino.*
Wcześniej myśl o ‘występie’ podnosiło jej żołądek do gardła, ale teraz w zaciszu domu i ze swoim ‘specjalnym facetem’ nie miała takich odczuć. Wstała na łóżko wokół którego pojawił się ‘wybieg’. - Połóż się. Możesz patrzeć, ale nie dotykać. - Okropna komenda z pogranicza błogosławieństwa i tortury.
Mężczyzna położył się, jego wzrok był utkwiony w niej. Mówił on: Pożądam. Mówił: Jesteś piękna.
Jego usta nie mówiły nic, a Yoona podskórnie wiedziała, że on mówić nie jest w stanie.
Weszła na podest będący trochę ponad łóżko i zaczęła znaczy najpierw zrzuciła skórę Susan. Koło brunedki pojawiła się blondynka potem ta pierwsza rozpłynęła się, zostawiając Yoonę na pierwszym planie. Blondynka zaczęła torturować swoją widownię serią kuszących figur, obiecujących uśmiechów i odważnych ruchów. Nie mówiąc już o gubieniu swoich elementów garderoby. I korzystając z kolumn łóżka jak rur do tańca. Jej ciało wyginało się ponętnie dla Rogacza, jej dłonie dotykały się tam, gdzie jemu dotknąć jej nie było wolno.
W końcu Taniec dobiegł końca a Yonna połyskująca potem stanęła już na łóżku jej stopa dotknęła torsu Rogacza. Podobny ruch jak na początku kiedy tylko przyszedł.
- Inny ty obiecał wylizać moje całe ciało. Skoro on nie dotrzymuje słowa, ty zrobisz to za niego.-
Bóg Rogacz pochwycił dużymi dłońmi jej stopę. Jego język zaczął leniwie błądzić po skórze, niespiesznie pieszcząc jej ciało. Przyglądała się temu jak napiętej niczym wieża męskości kochanka. Dużej i wręcz gotowej do zagłębienia się. Gdyby miał wolną wolę, to rzuciłby się na nią. Spięte pożądaniem ciało wydawało się drżeć w pożądaniu. Ale teraz był jej… i słuchaj jej.
Kiedy skończył z jedną noga podała mu drugą, nie zamierzała mu pozwolić skończyć póki nie spełni jej zachcianek. Największą łaskę otrzymał kiedy Zmęczona staniem usiadła otulając jego dumę między płatkami swojej kobiecości. A potem kazała mu kontynuować przysuwając ku jego głowie swoje piersi.
Całował i lizał jej biust cierpliwie i bez pośpiechu. Usta i język przynosiły przyjemne drżenie, a ocierając się swoim kwiatem o jego żądło z własnym pożądaniem się zmagała. To było przyjemne relaksujące doznanie.
Zwłaszcza kiedy zdecydowała, że są inne rozgrzane miejsca które potrzebują jego uwagi. Ułożyła się po przeciwnej stronie łóżka i otworzyła przed nim. Nawet nie musiała nic mówić od razu podpełzł do niej i zaczął pieścić swoim językiem jej kobiecość.
Wodził po nim jęzorem niczym u dzikiej bestii, większym, dłuższym i zwinniejszym niż u prawdziwego.
Odgłosy wydawane przez blondynkę dawały świadectwo, że jego działania są doceniane. Na jego nieszczęście Yoona była w okropnym nastroju wzburzona emocjami i pamięcią swojej śmierci w poprzednim śnie. Musiała kogoś ukarać i Rogacz był tym kimś, karała go za cyrk, za Henry'ego, za wiedźmy i za Toma. Każda mała przyjemna śmierć dawała jej satysfakcję, ale żadna nie skłoniła jej by pozwolić doznać ulgi swojemu kochankowi.
Dzisiaj była jej noc, jej i Susan.
 
Obca jest offline