Wątek: Nemesis
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2019, 22:43   #30
Proxy
 
Reputacja: 1 Proxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputacjęProxy ma wspaniałą reputację
Wyszło na to, że strach tym razem nieco pomógł, a niezbyt kontrolowana reakcja na coś nieoczekiwanego oszczędziła Zwiadowczynię. Nie oberwała, choć i tak przytuliła plecy do najbliższej ściany. Młoda zamarła w bezruchu, a wszystko stanęło jej w gardle. Jakiego farta trzeba było mieć, by Intruz nie zainteresował się najbliższą osobą, która akurat nie była na niego gotowa? Chwilę swojej słabości nadrobiła kosztem Kapitana. Uwaga tego, no właśnie... umięśnionego, kościstego czteronożnego stwora, z ogonem i dodatkowymi ostrymi odnóżami... pozwoliła, by lufa po cichu skierowała się na niego. Nie była pewna, co do swoich kolejnych kroków. Wstrzymała się przez chwilę, by dojrzeć w jakim stanie jest Kapitan. Skoro Intruz nie zwrócił na niej uwagi, a jej towarzysz był trupem... to strzelając napytałaby sobie biedy. Gdyby jednak dawał oznaki życia... nie strzelając mogłaby zostawić go na pastwę kąsającej masywnej głowy Intruza. Parę kroków stwora było potrzebnych, by Zwiadowczyni doszła do bardziej namacalnych wniosków. Kapitan dychał i trzeba było mu chronić dupe. Ocena sytuacji była jasna: bez obopólnego ognia gówno zdziałają. Kapitan musiał strzelać, dlatego młoda dała sobie jeszcze ten ułamek sekundy by otworzyć ogień tuż przed uniesieniem ręki uzbrojonej w rewolwer.
 
Proxy jest offline