Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2019, 11:04   #274
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Pracowali nad młodymi przez resztę dnia. Miejscowi rozbierali stodołę, a oni karmili zwierzaki lekami i zieleniną zdrowotną. Nawet jeżeli nie wszystkie dało się uratować, to Dave nie miał w naturze rezygnować z próbowania. Przynajmniej dzięki odkryciu dokładnej przyczyny choroby uda się uratować resztę stada, no i przyszłe okazy. Nie dojdzie również do zatrucia wśród ludzi ani marnowania mięsa. Wystarczy pozbyć się wnętrzności i nawet padłe sztuki przysłużą się jeszcze społeczności.
Współpraca z Hawk była, z braku lepszego słowa, chłodna. Odzywali się do siebie właściwie tylko wtedy kiedy była taka potrzeba. Dość naturalnie podzielili się też obowiązkami, zgodnie z własną wiedzą i specjalizacją (Dave oczywiście uważał, że jego doświadczenie i naukowa wiedza górowała na szamańskimi sztuczkami Indianki, ale nie wyrażał już tego werbalnie). Na koniec dnia Teksańczyk był zadowolony, bo wiedział, że zrobili wszystko co w danej sytuacji dało się zrobić. Z czystym sercem mógł też odebrać zaliczkę od gospodarza.
- Poicie je i pilnujcie. Rozsądnym byłoby także, żeby ktoś pilnował ich w nocy. W razie nieprzewidzianych wypadków możecie nas znaleźć w pociągu na torach przy miasteczku. Wielka żelazna bestia na pewno traficie. Pytajcie o Dave’a.
Pożegnał się solidnym uściskiem dłoni z panem domu, obiecał przyjechać następnego dnia sprawdzić stan trzody i uzgodnić konkretną zapłatę, po czym wsiadł na motocykl i odpalił silnik nie czekając na jaszczura i jego panią.

W pociągu najpierw skierował swoje kroki do kucharzy, żeby zostawić im dodatek do zapasów oraz opowiedzieć o reszcie wypłaty.
- Będę potrzebował jutro wsparcia jakiegoś kwatermistrza. I przygotujcie dla tej małej Indianki coś ekstra z tych zapasów. Zasłużyła.
Koniec końców Dave potrafił docenić dobrą robotę. Teraz pozostało tylko skierować kroki w stronę tego całego Sloana, bo to on chyba odpowiadał tutaj za wszystko, opowiedzieć o jutrzejszej wycieczce i odebrać nowy przydział obowiązków. Warto też poinformować ochronę, że nocą mogą mieć gościa.
 
__________________
you will never walk alone

Ostatnio edytowane przez Noraku : 11-04-2019 o 11:07.
Noraku jest offline