Luna przez chwilę stała niepewnie, po czym popędziła w stronę Mirko. W końcu uwolnienie małej stanowiło cel ten całej eskapady. A potem co... Uciekać! Tyle że jak jeśli dziewczyna jest przykuta? Luna miała w zapasie zaklęcie umagiczniające broń miała nadzieję, że taka poradzi sobie ze zwykłym łańcuchem. Gorzej jak był orczych rozmiarów. Ale zawsze można było rozwalić wóz... |