Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2019, 20:58   #256
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Czego chcesz od starego Saadiego? – głos czarnoksiężnika był zbolały, ale Ianus wiedział, że to poza. Duch się nie męczył. – Co wyczuwam? Śmierć. Duszyczka właśnie uleciała gdzieś w zaświaty...

Cedmon i Ianus obchodzili stół, spodziewając się, że małpolud zza niego wyskoczy. I nie pomylili się! Zakrwawiona kreatura wrzasnęła opętańczo i skoczyła w górę, gdy tylko Cedmon znalazł się za rogiem stołu. Mebel zachwiał się i wywrócił. Ostrze brzytwy błysnęło złowrogo. Przerażony Gmanagh odskoczył, wywracając się, a Thoer zachował zimną krew. Po raz kolejny pchnął małpoluda gladiusem. Naparł na ostrze całym ciałem, przebijając klatkę piersiową potwora na wylot. Impet ciosu był tak duży, że ostrze zazgrzytało o przeciwległą ścianę. Humanoid wywalił jęzor, a jego gałki oczne zatańczyły szaleńczo. Potem jeszcze kilka razy drgnął na ostrzu i ostatecznie padł na zakrwawioną posadzkę. Tym razem już martwy.
 
xeper jest offline