Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2019, 21:48   #482
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Huk wystrzałów zlał się w jeden, gdy obie strony wypaliły do siebie. Coś przeorało łydkę krasnoluda zalewając nogę falą gorąca, by uderzenie serca później dostał solidnego kopa w lewy bok, co wybiło mu powietrze z płuc. Dym z luf zasłonił na chwilę obozowisko, co brodacz wykorzystał na rzucenie okiem niżej - otwór w pancerzu wyglądał dokładnie tak, jak powinna wyglądać dziura po kuli...

- Zastrzelę pierwszego, który spróbuje przeładować... - zagroził. Czuł, że rana jest całkiem poważna, jednak nie było czasu na pierdoły - wróg wciąż mógł ugryźć, dlatego Thorvaldsson był gotowy dobyć drugi z pistoletów i wypalić w tego, który spróbuje ponownie nabić broń albo rzuci się do walki wręcz. Liczył przy tym na wahanie najemników - w końcu trafili go dwukrotnie, ale wciąż stał pewnie na nogach i wyglądał na gotowego do bitki. Z chronionymi magią lub nadludzką mocą przeciwnikami z pewnością nie będzie łatwo sobie poradzić...

Zhufbarczyk nie był skłonny oddawać tym człeczynom swojego złota. Mogli mu je odebrać jedynie po jego śmierci, ale zanim to nastąpi zabije tak wielu z nich, ilu tylko zdoła. Za pazuchą miał kartacz gotowy do użycia - jeśli walka rozgorzeje na nowo z pewnością go użyje. Następnie osłaniając się tarczą rzuci się na najbliższego przeciwnika i zaatakuje toporem. Gdyby gaar brnął dalej w negocjacje, a te utkną z braku funduszy, to rzuci do puli jeden z pistoletów. Oczywiście nie ten nabity i nie ten krasnoludzkiej roboty.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline