Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2019, 01:32   #484
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Wieczór 31 Nachgeheima, Tann Hills, na północny zachód od Rotenbach

Mieć osiemset koron, a nie mieć ośmiuset to razem tysiąc sześćset koron. Za takie pieniądze warto zabić. Ale nie warto ginąć. Obie strony rozumiały tę prawdę i choć zaufania nie było między nimi za grosz, a Leonora wręcz prowokowała do walki (jakby nie rozumiejąc, że została uznana za jednego z najgroźniejszych przeciwników i dlatego to w nią był wycelowany jeden z pistoletów) podobnie jak Detlef, to jednak działania te i milczenie Gustawa zmiękczyły najemników. Choć przez moment, kiedy Loftus starał się ustawić tak by graniczni mieli zachodzące słońce przed oczami, wszyscy słyszeli turlanie się kości losu. Tym razem nie wypadły czaszki. Nie będzie umierania. Nie tutaj. Nie dziś.
Po sto koron od Galeba i Berta, sto pięćdziesiąt od Loftusa i tyle samo, ale w klejnotach od Leonory, napierśnik wyjątkowej jakości (nawet jeśli zaniedbany i podchodzący rdzą po przygodzie z wodą) od Gustawa i pistolet od Detlefa potrafiły przykryć wiele nieporozumień. Zwłaszcza że i najemnicy zamierzali pojechać w stronę przełęczy, skoro mieli więcej kasy niż mieli nadzieję zarobić na tej wyprawie.


Wieczór, 2 Erntezeit, Browar Bugmana (ruiny)

Rotenbach i Galenhausen musieli sobie odpuścić - nawet z daleka widać było patrole granicznych. Najemnicy nie pytali co i jak - za tysiąc sztuk złota można kupić wiele milczenia. Choć zmianę trasy powitali z nieufnością. Trzy niespokojne noce i trzy dni później dotarli do Browaru Bugmana. A właściwie do jego ruin... Ale zaraz. Nawet z daleka było widać, że coś się tam dzieje. Ruch był, i to spory. Obserwacja ujawniła, że są tam krasnoludy i ludzie, ale nie wyglądają na wojskowych. Kilkunastu brodaczy i kilku ludzi stawiało jakiś budynek niedaleko ruin browaru.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 15-04-2019 o 01:41.
hen_cerbin jest offline