Nie no, to ja wyrywam sobie paluszki by ogarnąć posta, a ty zwłokę robisz?
W takim przypadku do jutra doedytuję, bo mam zapierniczki potężne, a pisane było dość na... cóż, ważne, że napisane!
Miszczu, poczytaj i daj znać czy są jakieś niespójności, dobrze? Bo mogło mi coś umknąć