Sprawa z Granicznymi została rozwiązana i przynajmniej chwilowo mieli z tym spokój. Nie oznaczało to jednak, że w przyszłości to zdarzenie nie odbije im się czkawką, no ale na to mag już wpływu nie miał. Docierając do obecnego miejsca Loftus domyślał się, że lepiej będzie jeśli sprawę i rozmowy poprowadzą Khazadzi. Mag gotów był udzielić im niezbędnego wsparcia, ale najlepszym wsparciem dla nich będzie nie zrobienie niczego głupiego. Detlef i Galeb mają okazję wypytać o krewniaków z przełęczy, czy najbliższą okolicę. Oby jednak pamiętali, że Ostatnich goni czas… Przy kuflu piwa łatwo zobowiązać się do pomocy, a potem nie będzie jak tego odkręcić.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |