Stara się dostać możliwie najszybciej pod szafot. O samą możliwość przerwania egzekucji to hm... pokazuje list żelazny i grzecznie pyta na początku, po czym raczej za bardzo nie drąży tego tematu, jeśli odpowiedź jest negatywna. Jednak obawia się zarzutów, jakie ma na sobie Friedman/von Tannenberg, a także czarodziejki, więc wydaje mi się, że tak by było w tej sytuacji realistycznie. Dużo bardziej agresywnie podchodzi już do negocjacji co do udostępnienia przedmiotów skazańca, czy możliwości porozmawiania z zatrzymującymi go. |