Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2019, 17:18   #87
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dar, jakim Randulfa obdarzyli bogowie, mógł by tak błogosławieństwem, jak i przekleństwem, a korzystanie z niego miało zarówno dobre jak i złe skutki. Niektóre wizje odbierały siły i zwalały z nóg, lecz łucznik postanowił zaryzykować. Wiedza niekiedy mogła uratować życie.

Dotknął witrażu... i wtedy zobaczył dwóch rycerzy, oraz usłyszał wypowiadane przez nich słowa błogosławieństwa. Co prawda zrozumiał tylko część tych słów, ale widział, jak witraż na nie zareagował.

"Dzięki Ci, Pani", pomyślał, z szacunkiem pochylając głowę

- Jestem przekonany, że to najbezpieczniejsze miejsce, jakie moglibyśmy znaleźć w okolicy - powiedział, po czym obrócił się i dotknął kielicha. Był przekonany, że nie kryje się w nim nic złego. Nawet nie pomyślał o tym, że mógł go tu przynieść ktoś inny, niż twórcy witrażu.
No i okazało się, że miał rację.
Co prawda nie zdołał usłyszeć całej przemowy, ale doszedł do wniosku, że kielich kryje w sobie dobro. Oczywiście nie mógł z czystym sumieniem polecić tego trunku. Pozostawało przekonać się osobiście, czy wizja mówiła prawdę.

- Ten kielich jest ściśle związany z tym miejscem - powiedział, po czym chwycił kielich i upił mały łyk.
 
Kerm jest offline