Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2019, 12:12   #54
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Udało jej się wydostać z bezkształtnej masy. Chwyciła za dłoń z pistoletem. Teraz jeszcze tylko nacisnąć na stawy, wykręcić i pozbawić przeciwnika jakiegokolwiek zagrożenia.
Nagle strzał, a właściwie cichy wizg wyciszony tłumikiem.
Nie czuje bólu. Adrenalina buzuje, to dlatego. Ma przed sobą zagrożenie, które musi pokonać, ciało działa więc na zupełnie innych zasadach. Pierwotne instynkty, zainstalowane w genach ludzkich u zarania dziejów, pozwalające mu przetrwać niezliczone niebezpieczeństwa.
Nie ma stabilnej postawy. Miejsce w którym się przed chwilą znajdowała utrudnia działanie. Policjant próbuje schwytać ją za gardło, zyskać przewagę. Wtedy jego dłoń wnika w nią. Zdecydowanie nie w ten przyjemny i rozkoszny sposób. Mężczyzna był chyba bardziej przerażony niż ona zaskoczona. Zamłócił rękoma w powietrzu z wrzaskiem, aż trafił ją w prawy bok. Delikatnie, niczym przyjacielskie pacnięcie.
To najwyraźniej było dla niego za dużo. Rzucił się do ucieczki, przerażony i bezbronny.
Patricia nie mogła do tego dopuścić. Nadal niewiele rozumiała. Pokrywało ją jakieś ciemne… COŚ. Kule przeszły przez nią na wylot, nie pozostawiając nawet bruzdy. Po odpowiedzi przyjdzie jednak później. Teraz musiała złapać gagatka, zanim sprowadzi im na głowy swoich lepiej przygotowanych kolegów. Rzuciła się w jego kierunku, szybko ogarniając wzrokiem potyczkę Karla. Liczyła, że czynami potwierdzi swoje wcześniejsze słowa.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline