24-04-2019, 21:32
|
#126 |
|
Bladin uniósł brew na słowa Falkenberga. Ten, z niewiadomych powodów, postanowił mieć odmienne zdanie, niż reszta. Krasnolud milcząco spojrzał na Hochmeistera, po czym wycofał się do tyłu. Popijając powoli oglądał dekoracje ścian, przysłuchiwał dalszej wymianie zdań i rozważał całą sytuację. Przysłano go do pomocy świątyni Sigmara i choćby miał szukać igły w stu stogach siana, to czasu mu nie brakowało. Spacerując zerknął na Wolkena i krótko kiwnął mu aprobująco głową.
|
| |