Wątek: X-COM - komenty
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2019, 03:26   #234
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Tura 31 - 2037.III.21; sb; ranek

- Oki, no to mój post jest :> Termin powiedzmy, że do cz. 02.V. Czyli mniej więcej tydzień na sklejenie posta.



Stan BG:

- Law Tao; 10/10; zdrowy; (Ranga IV; Skany)
- Ruben; 10/10; zdrowy; (Ranga II; Skany)
- Dunkierka; 10/10; zdrowa; (Ranga I; Zbrojny)
- Junior; 10/10; zdrowy; (Ranga I; Zbrojny)




- Oki, doki. To przewinąłem do samej kontenerowej akcji. Czyli do sobotniego poranka. Poprzednie kilka dni fabularnie zeszło na przygotowaniach do akcji i dogadywaniu się z Alvarezem co do detali. Na samą akcję wyjechaliście z bazy ok 3-4 rano czyli jak jeszcze była ciemna, pochmurna noc z pt/sb.

- Post składa się z dwóch części, początek akcji przy rzece i potem w dziupli w starym Tesco. Całosciowo od początku gdy barka ruszyła do akcji go końca posta mija z ok pół godziny.

- Barka taranująca policyjne łajby jako dywersja sprawdziła się świetnie. Chociaż została mocno ostrzelana a załoga zapewne aresztowana albo gorzej. Niemniej skutecznie odwróciła uwagę od dwóch ciężarówek na wybrzeżu. Załadunek się udał i oba pojazdy odjechały nie niepokojone. Zapewne niektóre drony mogły to nagrać no ale przy szalejącej po nabrzeżu barce to raczej nie wyglądało na nic groźnego czy podejrzanego.

- Po przyjeździe do dziupli udało się Lawowi złamać kody najpierw samego kontenera a potem tego wewnętrznego kontenera. Wewnątrz okazało się, że jest żołnierz MEC. Początkowo uśpiony.

- Zrobiło się nerwowo z ludźmi Alvareza bo okazało się, że torcik jest dość trudny do podziału jak się początkowo umawialiście. Ruben zadzwonił do szefa i właśnie z nim gadał gdy nastąpiło "Ups!".

- W chaosie i pośpiechu właściwie nie wiadomo czy to odpaliły się jakieś automaty wybudzające, czy MEC tak zareagował sam z siebie na obecność ludzi przy sobie, czy może ktoś od Franka coś celowo lub przypadkiem coś odpalił. Trudno to w takich warunkach ustalić. W każdym razie obecnie MEC wydaje się całkiem przytomny chociaż jeszcze jest podpięty do swojej aparatury.

- MEC wysłał w eter i głosem sygnał swojej aktywacji. Głosowo to wszyscy przy kontenerze słyszeli. Radiowo sygnał mógł zostać odebrany przez siły rządowe czyli głównie policję i ADVENT. No raczej się zainteresują takim zgłoszeniem aktywnego MEC-a. Pytanie kiedy i kto dotrze pierwszy w okolicę aby to sprawdzić.

- Z tego co mówi Frank to można podać MEC-owi odpowiednie kody. Te jednak trzeba by wydobyć z zasobów pamięci. Te powinny być w bazie w Nowym Jorku. Więc trzeba by się zdalnie porozumieć z operatorami w NY. Ale macie łącza satelitarne, sieć, więc możecie się łączyć właściwie na żywo i w czasie rzeczywistym. Bez tych kodów MEC uzna wszystkich bez kodów za jednostki neutralne/wrogie. Jeśli zdobędziecie te kody wówczas uzna za jednostki sojusznicze i będzie gotów do współpracy.

- Frank i jego ludzie ze swojej strony próbują majstrować przy aparaturze. Ma to na celu ponowne testowanie systemów, odłączanie ich, zmniejszenie dostępu energii itd. działania na hardware mechanizmów. Jak im się uda może to spowolnić czy nawet wyłączyć część lub całość systemów. Ale może zostać uznane za sabotaż skoro w tej chwili nie mają statutu sojuszniczych jednostek a grzebią w mechanizmach.

- Law może na miejscy spróbować złamać kody MEC-a. Działa to mniej więcej tak jak w grze PC hakowanie robotów dronem. Czyli czasowa kontrola nad dronem, obezwładnienie na jakiś czas czy inne tego typu efekty. Zależy od wyników rzutu kostką. Przy pechowych rzutach no albo porażka i strata czasu albo zostanie uznany za wrogą jednostkę i zaatakowany. No i w tym czasie nie może robić nic innego np. gadać z NY. Trwałą kontrolę/współpracę zapewniają te stare kody, hakowanie na miejscu to taka chwilowa prowizorka.

- To w sumie tak w największym skrócie. Tak naprawdę masz do dyspozycji wszystkich xcomowców w bazie i dziupli. Możesz porzaządzać tymi zasobami.

- Atmosfera w Tesco jest nerwowa bo w ciągu paru minut do kwadransa mogą się zlecieć siły rządowe i to nie tylko patrolowy radiowóz do sprawdzenia zgłoszenia. Są też zdenerwowani alvarezowcy którym cała ta sytuacja na pewno nie jest na rękę. Jeśli zaczną wiać czy strzelać MEC jeśli będzie akurat w stanie może otworzyć ogień. Na tą chwilę jest on pi x oko w trybie "Stać, Policja!". No ale stanie w miejscu zmniejsza szansę na ucieczkę.

- W tej turze masz znowu pole do popisu. Sytuacja jest dość nerwowa i na ostrzu noża chociaż jeszcze na razie nikt do nikogo nie strzela. MEC jest względnie spokojny podpięty do swoich maszynerii. Z sił rządowych jeszcze nikogo nie ma na miejscu. Tylko ogólnie nakreśliłem tutaj niektóre motywy jak masz jakieś pomysły czy pytania no to pisz


---

- I chyba na razie tyle z mojej strony. I udanego ubawu na Pyrkonie
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline