Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2019, 03:02   #808
eTo
 
eTo's Avatar
 
Reputacja: 1 eTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputacjęeTo ma wspaniałą reputację
Mimo usilnych starań se strony Diritha podejście zły-drow dobry-klerym nie dało zbyt pożądanego rezultatu. Wieśniak po prostu zaczął wiać zamiast grzecznie odpowiadać na pytania.
~ No cóż, czyli trzeba będzie go po prostu złap... ~ pomyślał tygrysołak jednakże jego rozmyślania zostały przerwane przez dobrze znany dogłos uderzenia po czym nastąpił brak kolejnych kroków uciekającego wieśniaka.
~ Czyli po prostu złapać jakiegoś innego. ~ dokończył myśl kiedy jego bestia nastawiła przed niego ogon aby wznieść swojego pana na dach domostwa.
- A tego co zarżnął tego co chciałem zarżnąć mogę zarżnąć? - grzecznie zapytał tuż przed tym jak wszedł na płasko ustawiony przed nim ogon po czym został uniesiony w górą aby móc bez problemu i przede wszystkim w miarę cicho wejść na dach.
Następnie niezależnie od odpowiedzi Xenomorphus ruszył przodem aby wyskoczyć za róg domostwa. Jednak nie tuż przy samej ścianie, tylko nieco dalej aby uniknąć miejsca jakie najprawdopodobniej obserwował przeciwnik. Dodatkowo dzięki skokowi bestia zaczęła się pojawiać w nieco mniej oczekiwanym miejscu pola widzenia przeciwnika, co miało na celu spowolnienie jego reakcji. Nie wspominając o tym, że taki lądujący na czterech kończynach nisko przy ziemi pomiot z koszmarów prezentujący szereg ostrych kłów, za którymi czaiła się kolejna para kłów, sycząc i śliniąc się musiał wyglądać nieco zastraszająco.
W tym samym czasie tygrysołak poruszając się po dachu namierzał przeciwnika, za którego plecy zamierzał zeskoczyć. Jednakże mało charakterystycznie dla siebie nie zamierzał jednocześnie wbijać w niego kłów, szponów czy Tysiąca Ostrzy. Tym razem, z uwagi na potrzebne informacje, postanowił tylko zdzielić go z łokcia w łeb. Ot tak po prostu żeby ogłuszyć minimalizując szanse na zabicie źródła informacji. Co prawda minimalizowanie szans na zmiażdżenie kręgów szyjnych przez łokieć przytwierdzony do dość masywnego tygrysołaka właśnie mnożącego swój ciężar i siłę ciosu poprzez spadanie łatwe mogło nie być, jednakże spróbować wypadało. W końcu jeśli dzięki temu dostanie się poszukiwane informacje, to można przez chwilę mniej dobrze się bawić... przynajmniej do czasu pozyskania poszukiwanych informacji.
 
__________________
"Drow to stan umysłu." - Almena? Kejsi2?

"- You can't let them run around inside of dead people!
- Why not? It's like recycling." - Dr. Who
eTo jest offline