Tyle ile udało nam się odegrać, tyle się udało. Reszta już w waszych postach. Będę trzymał za was kciuki
Żeby pchnąć wam akcję dalej, to od razu dam wam kilka rozliczeń.
Grupa okienna, jeśli wychodzicie od razu, to wydostajecie się bez problemu. No, może z kilkoma problemami, bo z upływem czasu Anny szybko tracą siły.
Grupa drzwiowa, jeśli wychodzicie od razu po solidnym zamknięciu sanitariuszy, to dotrzecie bez problemu do loftu Adama. Patricia, jak wspomniałem, nie może mówić i w pewnym momencie przewraca się na cień i znika w nim zupełnie. Z perspektywy osoby postronnej. Dla niej to jest powrót do punktu wyjścia (sprzed wstania). Próby ponownego powstania (jeśli będą) zakończą się niepowodzeniem i podczas przemieszczania odkryje ograniczenie w postaci niemożności wyjścia poza cień. Może się poruszać tylko między łączącymi się cieniami.
Na wszelkie inne wariacje względem planów, jakie dostarczyliście mi do tej pory, będę musiał rzucić okiem. Nie oznacza to jednak, że nie możecie niczego zmienić. Nie, nie, przeciwnie. Możecie zmienić wszystko
Jeśli pojawią się jakieś pytania, to śmiało je zadawajcie, ale tutaj, w komentarzach. Moim medium do soboty włącznie będzie Grave Witch.
Macie chwilę luzu. Możecie odegrać jakiś dialog, jeśli chcecie. Możecie ustalać co dalej, poświatotworzyć czy porobić inne rzeczy. Cokolwiek. Czujcie się wolni
Jak spojrzycie na zegarek, to będzie nie wcześniej niż okolice 7. Godzinę końcową ustalił wam Bardiel ustalając ją sobie, czyli 13.
Posta chciałbym dać w okolicach poniedziałku.
Pytania?