- Pytacie, jak tego dokonać? – Gnimnyr powtórzył pytanie, które towarzysze właśnie mu zadali. Mógłby powtarzać je jeszcze tysiąc razy, tylko po to żeby zyskać czas. Nie wiedział jak! Potarł tatuaż na policzku, tak jakby szczur mógł wiedzieć i podzielić się z nim tą wiedzą. Mapa było czysto informacyjna, nie było na niej żadnych szczegółów. No chyba, że były. Może z niedostateczną uwagą studiował świstek. Krasnolud wyciągnął mapę z notatnika, gdzie skrupulatnie złożona była mniej narażona na zniszczenie i przysunął się do ognia. Swoim jednym okiem starał się dostrzec jakieś szczegóły, które przy wcześniejszych oględzinach mogły mu umknąć. Może ktoś, w jakiś zawoalowany sposób umieścił na mapie dokładniejsze informacje. A może nie! Może trzeba było szukać po omacku i zjeździć całe góry, dolina po dolinie? – Popatrzmy na mapę. Z pewnością jest tam coś, co wskaże nam drogę… No chyba, że macie lepsze propozycje! – warknął na koniec ze złością.