Heheh...
Umm... Dzięki i wogóle.
W przypadku Igora to budzenie emocji równa sie byciu podrzędnym i szarym
Ale fakt pozostaje faktem, ze wszyscy jesteśmy zajebiści i odwalamy kawał dobrej roboty. Nie wiem jak wam, ale mnie się nomalnie sesja przepodoba.
Uh. Zawiało słodyczą, jak na podwórku u Troskliwych Misiów, hehe.
A co tam.