Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2019, 09:26   #4
Koime
 
Koime's Avatar
 
Reputacja: 1 Koime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputację
Wyjście fregaty z hiperprzestrzeni wyrwało Katykama z jednej z jego częstych pijackich drzemek. Otwierając opornie oczy wiedział już, że wraz z pobudką przywita go przytłaczający, nieznośny ból głowy. Niecierpliwie oczekiwał aż wreszcie opuszczą Templar’a. Gdy tylko zakończą zadanie, będzie mógł wymienić puste butelki w ładowni na wypełnione mocnymi trunkami.

Ponury nastrój, który towarzyszył mu w czasie kaca mógł jednak przydać się w pracy. O wiele łatwiej mu było wtedy wyładowywać swoją frustrację na innych.

Od tego tu przecież jestem, prawda? - pomyślał ponuro, myśląc o tym czego wszyscy od niego zawsze oczekiwali.

Propozycja Kelsan’a by zacząć od kantyny wydawała się wookiee’mu bardzo dobrym pomysłem. Chętnie wypiłby chociaż jednego ruby bliels’a by łatwiej mu było funkcjonować.

Dodatkowo powszechną wiedzą jest, że najwięcej informacji wyciągnąć można było z takich właśnie miejsc.
- Rrrrraagrrww - zachrypniętym warkotem wyraził swą aprobatę wobec tego pomysłu.
 
Koime jest offline