Wolfgang słuchał szlachcica z uwagą. Pokiwał głową na koniec.
- Niech będzie kompromis. Banici czekają tu w 5 reszta idzie za nami. Chcę byśmy po cichu dostali się do pierwszych zabudowań przy bramie i wyeliminowali cicho strażników. Trzeba wziąć jednego cy dwóch na spytki. Oni są skorzy do gadania co pokazali w lesie. Dowiemy się o ich rozmieszczeniu i zadecydujemy co dalej. Banici czekają na znak i zaatakują. Chociaż na to przystań Lotharze. nic nie tracimy cicho chodząc po pomieszczeniach. Jedynie przejście przez dziedziniec może być trudne ale to jak nie wypali zrobimy walkę a my postaramy się przejąć bramę i wpuścić pozostałych banitów.- Próbował jeszcze mag.