Idzie wiosna! - Krzyczą ludzie.
Wiosna idzie, jest tuż tuż!
Idzie jej to jak po grudzie
Bo za oknem nadal mróz...
Lecz już
świergot z dala słychać,
co roznosi się wśród drzew!
Myślę - znowu będę zdychać -
do apteki, kupić wziew….
Bo co jednym radość daje
Ptasi trel,
skowronka śpiew,
Gdy
trzmiel rozbudzony wstaje
bo natury czuje zew,
I
uwijać się poczyna,
do
trzmieliny wleciał on!
Ja się pytam:
Co za kpina?
Pragnę przetrwać własny zgon.
Puchną oczy i śluz z nosa,
wydobywa się mi wciąż
Czy to jakaś śmierci kosa?
Czy przeklęty rajski wąż?
Czy TO oddech mi odbiera?
Po lekarstwa szybko śle?
Nie, to wiosna, ta cholera.
Znów pyłkami dręczy mnie.
I nie cieszą już ptaszęta
ni temperatury wzrost
gdy alergia, pier*olnięta
Ścina niczym zboża kłos