Oleg schowany pod pokładem jak to zwykł już robić rozglądał się za czymś.. ciekawym. Wymachiwanie mieczem nacierając na wroga po prostu nie było w jego stylu. Za to dywersja, sztuka rozproszenia uwagi i zaskoczenia to było coś, co lubił o wiele bardziej. Może znajdzie coś co wprowadzi nieco zamieszania, albo ułatwi obronę. Wcześniej niestety nie wpadli na to by dokładnie sprawdzić co kryje się na łajbie oprócz domniemanego ładunku. `Przydałoby się coś co się kopci, jak pojebane` pomyślał. |