Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2019, 07:29   #325
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Drużyna cofnęła się ruszyła korytarzem. Po trzech zakrętach stanęła przed kamiennymi drzwiami. Od razu widać było, iż w czasie formowania się uskoku, zostały one zaklinowane w kamiennej framudze.
- Zaprawdę, na następną taką wędrówkę trzeba będzie zabrać krzepkiego chłopa z majzlem i kafarem do pokonywania takich przeszkód - westchnął Tanis po kilku nieudanych próbach naparcia niespecjalnie umięśnionym ciałem na zaklinowane wrota

- Nam to zostaw. - Powiedziała Zaza, trzaskając stawami w szyi zanim pociągnęła za sobą mnicha by spróbować siły z upartymi drzwiami.

- Czasami taki, hmmm, przeciwnik, jest trudniejszy od takiego, co ci się rzuci do gardła - zażartował Morn.

Anathem polecił Mefitowi, by pilnowały wejścia z korytarza, a sam dołączył do zielonoskórej, próbującej na siłę otworzyć drzwi.

Natarli ramionami na kamienne drzwi te tylko lekko drgnęły. Zaza wiedziała, że wystarczyłoby trochę więcej siły. Szał kłębił się w duszy Zazy nęciał i zachęcał.

- Jeszcze raz! - Zaza poleciła groźnie czerpiąc siły ze swojego gniewu i frustracji przez przegapienie kolejnej walki.

Tym razem wściekła barbarzynka wraz z mnichem wyważyli zablokowane drzwi. Opadły one z hukiem i pękły w połowie, wzbiły przy tym kłęby kurzu z podłogi. Ściany pokrywała wyblakła mozaika, większość jej odpadła i odłamkami zasłała podłogę kaplicy. Po pozostałych fragmentach można domyśleć się, że przedstawiała smoki. Pośrodku komnaty znajduje się wąski piedestał z zardzewiałego żelaza, w kształcie wyprostowanego smoka. W jego paszczy spoczywa pusta taca.

Półelf przez dobrą chwilę próbował odgadnąć, cóż miałoby zostać umieszczone na tacy. Może były tam jakieś rysy, resztki albo napisy? Po wstępnym przyjrzeniu się tacy opłukał ją wodą, uważając żeby nie wsunać ręki do paszczy figury.

Nawet bardzo dokładne przyjrzenie się tacy nie przyniosło oczekiwanego efektu. Nie było na niej żadnych rycin czy też wyrytego tekstu.


Przeszukanie pomieszczenia nie odkryło nic cennego, żadnych ukrytych przejść schowków.

Zarówno Morn, Tanis, jak i Zoren nie wykryli w komnacie żadnej magii.

Nie było innej rady trzeba było się znowu cofnąć. Drużyna wróciła się do komnaty z niepewnymi stropami, ścianami i podłogą, do której zeszła z górnego poziomu.

W drodze powrotnej Tanis wypytywał boskiego posłańca o różnice między dogmatami wiary Tyra a innych dobrych bóstw - jednak kiedy znów weszli na niebezpieczny teren, poprosił go o kontynuowania zwiadu dookoła podróżników i ostrzeganie ich o zagrożeniach.
 
Obca jest offline