Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-05-2019, 16:38   #275
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wyglądało na to, że dotarli do miejsca, w którym urzędował jakiś tłuścioch. Kim był ten spaślak, tego Cedmon nie wiedział i, prawdę mówiąc, niezbyt go to obchodziło. Ważniejsze było, jak się stąd wydostać. I czy trzeba będzie wcześniej mieszkańca tego pomieszczenia definitywnie wyeliminować. Co - uwzględniając warstwę tłuszczu - mogło być bardzo trudne.

- Smacznego - powiedział, równocześnie usiłując sprawdzić, czy za jego plecami jest faktycznie ściana, czy to może tylko iluzja. I wypatrując innego wyjścia.

Do grubasa zbliżać się nie zamierzał. Miał niejasne wrażenia, że tamtemu by było obojętne, czy zeżre baleron, czy też czyjąś rękę.

- Może jednak weźmiesz tamtego indyka? - Pokazał pokaźnych rozmiarów upieczone ptaszysko, leżące tuż obok nogi utuczonego jak stado wieprzy mężczyzny. - Wygląda smakowiciej niż ten chudy baleron.

A potem zaczął się zastanawiać, czy grubas jest tu z własnej i nieprzymuszonej woli, czy też może jest tuczony jak prosiak przed zarżnięciem.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 07-05-2019 o 17:44.
Kerm jest teraz online