Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2019, 10:49   #365
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Anna pozwoliła Francisce mówić. Widać było, że Gunter pomału zaczyna przekonywać się do ich racji. Rozumiała go też. Jego obowiązkiem było reagować na donosy, jeśli chciał zachować swoją pozycję musiał coś z nimi zrobić. Inkwizycja nie była jednak na jego służbie. Przysłuchując się rozmowie Włoszki i biskupa, spoglądała przez okno na parafialny dziedziniec. Czy nawet teraz przebiegały przez niego szczury roznosząc wieści? Czy gdzieś w mroku czaili się faun i sługa wiatru? Westchnęła cicho i przetarła oczy. Dobrze, że Gerge i Walter znów mogli działać. Ich wsparcie będzie konieczne.

Gdy rozmowa dobiegła końca pożegnała się z Gunterem, obiecując mu swoją modlitwę i ruszyła za Włoszką. Powinny wrócić do reszty towarzyszy. Przekazać im wieści… Dowiedzieć się co z Fyodorem. Powinna zająć się tamtym duchownym… Powinni zająć się wampirem. Tak dużo, a tak mało czasu.

Czuła narastający w jej sercu niepokój i po cichu zaczęła się modlić. Nie miała swojego różańca… podarowała go Gerge. Skłoniła się więc lekko całując krzyż na swej szyi i wtedy… dostrzegła go. Szarą postać. Przysunęła się do Francisci.
- Ktoś… ktoś chyba za nami idzie. - Wyszeptała lekko zdenerwowana.
 
Aiko jest offline