Tak to się rozmawia z mętami, w kiepskiej kantynie na zadupiu galaktyki. Łowca przywykł już do tego, tak jak i do tego, że tego typu rozmowy były jednym z elementów jego pracy.
Rozejrzał się dokładnie dookoła i w tej krótkiej chwili wypatrzył już kolejne dwie pary oczu potencjalnych i dobrze rokujących informatorów.
Draug pokiwał tylko głową z dezaprobatą.
- Chyba się nie zrozumieliśmy, a nie lubię dwa razy powtarzać. W chwili słabości zaoferowałem, że będę ci winny przysługę. To co oferujesz to dokładnie odwrotna opcja. Wtedy ty byłbyś mi winny przysługę. Dobra czas promocji się skończył. Twoja stawka za informacje tylko szybko, bo już widzę przynajmniej dwóch innych chętnych, którzy nie będą tak wymyślać jak ty.
__________________ There can be only One Draugdin!
We're fools to make war on our brothers in arms. |