Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2019, 23:55   #276
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Jedno zdawało się pewne. Nie wrócą już do świątyni i komnaty ze szlamem. A przynajmniej nie korytarzem.
Nowe pomieszczenie legioniście jednak nie przypadło do gustu bardziej niż ciemności, którymi tu dotarli. Owszem, nie pachniało śmiercią, strachem i fekaliami, a wręcz przeciwnie. Ale temu czemuś co spoczywało na zydlu było bliżej do potwora niż do człowieka. Cedmon słusznie się do niego nie zbliżał. I słusznie nie dotykał tej żywności. Ci, których wpuszczały tu małpoludy byli wygłodniali i z pewnością rzucali się na jedzenie. I nie wracali.
- Nie chcemy Ci przeszkadzać w posiłku. Wskażesz nam wyjście?
Pytanie pewnie było zbyt oczywiste, ale nie zaszkodziło spróbować. Poza tym dawało czas na rozejrzenie się pomieszczeniu. I czy nie ma stąd innych wyjść. Wszak jedzenie jest tu jakoś dostarczane.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline